Nadrabiając zaległości w fotografii, tym razem wybrałam się z Martyną na zdjęcia . Idąc na tą sesje kompletnie nie miałam pomysłu. Po prostu wybrałam parę miejsc, w których wyszłyby ciekawe zdjęcia i jakoś natchnienie samo przyszło. Przez piękną sukienkę w grochy postanowiłam skupić się bardziej na czarno-białych zdjęciach, żeby troszkę cofnąć się do lat 60. Zostawiam was ze zdjęciami. I czekajcie na kolejną sesję :)
Dlaczego nic nie w kolorze? :( BW umie każdy :(
OdpowiedzUsuńhttp://szyszunia-life.blogspot.com/
Ponieważ bardziej mi się podobają :) a oprócz tego mam słabość do czarno-białych zdjęć
OdpowiedzUsuń